Tomasz Łakomski to postać żywiołowa, barwna i pełna motywacji do działania. Jego najważniejszą zaletą jest zaraźliwy optymizm, z którego pomocą jest w stanie osiągnąć każdy postawiony sobie cel.
Jest jaworznianinem od czwartego dnia swojego życia. Żywi odwzajemnioną miłość do Beskidów, nocy przy ognisku i piosenek pisanych wiatrem, które chętnie słucha, ale i wykonuje. Jest fascynatem techniki, jako narzędzia zwiększającego fizyczne możliwości człowieka. Uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych do osiągnięcia, a sukces pojawia się wraz z cierpliwą wytrwałością i ciężką pracą.
Jego nauczycielska pasja doprowadziła go do założenia Centrum Kształcenia Praktycznego, w którym uczniowie szkół ponadgimnazjalnych mogą zdobywać praktyczne umiejętności zawodowe. Pan Tomasz jest zwolennikiem wzmacniania potencjału szkolnictwa zawodowego. Jak mówi, dla przyszłości Polski istotnym jest inwestowanie w przemysł oparty na nowoczesnych technologiach wytwarzania i „trzeba Szopenów i Koperników techniki”, aby nasz kraj się rozwijał.
Chwali konsekwentną, wieloetapową strategię rozwoju Jaworzna. Miasto postrzega jako obszar, w którym współdziała energia maszyn z energią ludzi. Porównując je do tego, co dzieje się w Centrum Kształcenia Praktycznego można rzec, że obydwa charakteryzuje podstawowa rzecz – synergia. W Centrum różnorodne dziedziny współgrają ze sobą, zależą od siebie i wzajemnie się uzupełniają. Projektowanie, elektromechanika, spawalnictwo, obróbka mechaniczna, budownictwo, robotyka, mechanika pojazdowa, doradztwo zawodowe – jedno bez drugiego nie może istnieć. To samo dzieje się w mieście. Synergia ma pomagać w podnoszeniu poziomu życia. Dlatego też popiera ideę stworzenia platformy współpracy jaworznickich szkół zawodowych i budowy powiązań tych szkół z pracodawcami poprzez CKP. Wystarczy spojrzeć, co tutaj powstało i zbędnym jest pytanie, do czego potrzebna jest motywacja.
Pan Tomasz jest żywym dowodem na to, że wszystko da się zrobić, jeśli uparcie szuka się sposobów na poprawę działania tego, co ma służyć dobru wspólnemu. Jak sam twierdzi, tym dobrem jest dla niego przyszłość jaworznian. Przekształcając znane powiedzenie: „nie odziedziczyliśmy Jaworzna od naszych przodków – wypożyczyliśmy je od naszych dzieci i wnuków”, zwraca uwagę na konieczność myślenia przyszłościowego.
Żywi szacunek do prezydenta Pawła Silberta. W jego odczuciu, to człowiek pracowity i uczciwy oraz taki, który do współpracy dobiera ludzi odważnych, nie uchylających się od odpowiedzialności za swoje decyzje. Bo jak mówi, szczególnie trudnym jest dzisiaj, w dobie nadużywania wolności słowa i atrakcyjności wyssanych z palca paszkwili, podejmować decyzje skutkujące długofalowo.
Wierzy w mądrość jaworznian, którzy dowiedli już nie raz, że potrafią odróżnić ziarno czynów od plew obietnic. Potrafiących obiektywnie ocenić porządek przemian, nie bez racji zaczynających się od budowy dróg i kanalizacji, porządkowania przestrzeni, a dopiero potem skupiających się na rozbudowie miasta i przyciąganiu inwestorów. Porównuje Jaworzno do domu – z solidnymi fundamentami, który potem długo i bezpiecznie będzie służył mieszkańcom.
Pan Tomasz, choć zwolennik szkiełka i oka, czyli rozwiązań konkretnych i praktycznych, potrafi również myśleć abstrakcyjnie i romantycznie, czego dowodem jest napisany przez niego tekst piosenki:
Miasto świeci gdzieś nocą
jaśniej niż księżyc w pełni.
Gdzie je odszukać – nadstaw ucha,
opowiem jak umiem najpiękniej.
Nad miastem chmury patrzą z góry na zieleń świeżą i świętą,
na tęczę kwiatów i zapach lata w klepsydrze rynku zamknięty.
W mieście tym żyją ludzie
silni sercem i dłonią,
w szczerości prości, w śmiechu radośni,
w pracy ich nie przegonisz.
Wieczór tu budzi światło przez ludzi i maszyn pracę zrodzone,
co płynie miastem w strumieniu jasnym kaskadą ulic i domów.
Usłyszysz dzwonki kopalni
usłyszysz też skrzypiec struny.
To w niebo wzrasta melodia miasta,
miasta energii i dumy.
Dzień – dwa zabawisz, serce zostawisz, zachwycisz się jego wrzawą,
miejsce swe wreszcie odnajdziesz w mieście.
W mieście, co w herbie ma jawor.
„Piosenka o moim mieście” Jaworzno, marzec 2014.