Mariusz Kowalski jest ogromnym wielbicielem sportu. Sądzi, że to właśnie ta dziedzina ludzkiej aktywności zbliża i buduje atmosferę współpracy, jednocześnie przynosząc same korzyści ludzkiemu samopoczuciu.
Ma trzydzieści siedem lat i jest nauczycielem wychowania fizycznego oraz doradcą metodycznym z tego przedmiotu. Pasjonuje go taniec, co wyraża w działalności instruktorskiej. Jest też sekretarzem w Miejskim Szkolnym Związku Sportowym w Jaworznie.
Wolny od pracy czas Pan Mariusz najchętniej spędza z rodziną. Szczególnie lubi przebywać wraz z bliskimi w Rodzinnych Ogródkach Działkowych Otoczonych Siatką – w skrócie R.O.D.O.S. Swoje miasto traktuje jak małą ojczyznę, którą kocha za ludzi, którzy w niej mieszkają. Podkreśla wyjątkowość jaworznickiej atmosfery.
Chciałby, aby jaworznianie zmienili swoje podejście do sportu i rekreacji. Jest zdania, że trzeba zaszczepiać w rodzicach miłość do sportu, ruchu i zdrowego trybu życia po to, aby potem z łatwością tę miłość przekazywali swoim dzieciom. Mówi tu o sporcie, jako o dyscyplinach, w których każdy może polepszać swoje osiągnięcia, ale i o sporcie typowo rekreacyjnym, gdzie ruch to tak naprawdę sposób spędzania wolnego czasu i pewnego rodzaju aktywność na co dzień. Jego zdaniem powinno się zainwestować w stworzenie większej ilości placów zabaw w naszym mieście. Mając dostęp do tego typu miejsc, człowiek już od małego uczy się, że nawet podczas zabawy można być aktywnym i działać dobroczynnie na swój organizm na świeżym powietrzu. Poza tym jest zwolennikiem powstawania jak największej ilości wszelkiego rodzaju kółek zainteresowań, w których dzieci mogłyby rozwijać swoje pasje.
Rozwój infrastruktury jest tym, co według Pana Mariusza idzie w bardzo dobrym kierunku. Docenia istnienie ciekawych terenów rekreacyjnych pełnych zieleni, jednak brakuje według niego obiektów sportowych i warunków do uprawiania sportu z prawdziwego zdarzenia. Takim obiektem jest przede wszystkim stadion lekkoatletyczny, którego powstanie pan Mariusz odczuwa jako istotną potrzebę.
Szansę na rozwój dostrzega przede wszystkim w integrowaniu mieszkańców poprzez zbliżanie ich do kultury i sportu. Stoi na stanowisku, że powinno się wyjść do dzielnic, tych najbardziej opuszczonych i tam zająć się budowaniem więzi pomiędzy jaworznianami. Poza tym uważa, że uzdrawiające dla miasta może być promowanie ciekawych miejsc, poprzez organizowanie cyklicznych spotkań, dzięki czemu mieszkańcy mieliby możliwość oswajać się z przestrzenią, w której żyją.
W przyszłości Jaworzno będzie jego zdaniem miastem widocznym poza swoimi granicami i będzie postrzegane jako zielone centrum Śląska.
Stowarzyszenie Jaworzno Moje Miasto to dla niego miejsce, które zapewnia największe perspektywy, także dotyczące sportu. Zauważa, że wśród ludzi je tworzących, realnie można zaistnieć i wprowadzić w życie ciekawe przedsięwzięcia.