Jak widać, potrzeba integrowania się mieszkańców między sobą jest ogromna. Szczególnie, gdy okazjami ku temu są ciekawe inicjatywy, imprezy, czy zabawy. Dzięki nim, jaworznianie mają szansę miło spędzić czas w towarzystwie interesujących ludzi, pełnych pasji.
Tak właśnie było na spotkaniu na Rynku, 10 lipca, podczas którego każdy mógł spróbować swych sił w robieniu na drutach, czy szydełkowaniu. Mowa o głośnej w ostatnich dniach inicjatywie ubierania miasta. „Knit the City” to projekt autorstwa członków stowarzyszenia Jaworzno Moje Miasto – Moniki i Leszka Lewandowskich, a który to ma pokazać, że każdy może przyczynić się do upiększenia swojego miasta.
W pobliżu jaworu miłośnicy dziergania rozłożyli swoje narzędzia pracy i od razu przyciągnęli wzrok przechodniów. Rynek przez te parę godzin mienił się kolorami włóczek i nici. Uczestnicy spotkania bardzo chętnie pracowali nad pokrowcami na ławki, czy ubrankami dla słupków miejskich. Podczas tego przyjemnego zajęcia, można było posłuchać śpiewów jaworznickich Kół Gospodyń Wiejskich – Dąbrowianek i Byczynianek, które nie tylko w taki sposób ubarwiały ten dzień. Pomagały również w szydełkowaniu i uczyły najmłodszych technik sztuki dziewiarstwa. Ubrane w stroje krakowskie były nie lada atrakcją dla każdego, kto podchodził, przyciągnięty niosącymi się po mieście dźwiękami akordeonu.
Zadbano również o poczęstunek. Można było między innymi zjeść pajdę chleba ze smalcem, ogórka kiszonego, czy bób.
Poza tym, że były to cztery godziny intensywnej pracy, by jak najwięcej fatałaszków wydziergać dla Jaworzna, była to świetna okazja do integracji między pokoleniami. Pomysł wyjścia na Rynek z taką inicjatywą wydaje się być trafiony, ponieważ dzięki temu mieszkańcy mogą oswajać się z przestrzenią miejską. Takie wydarzenia uzmysławiają, że Rynek może być idealnym miejscem do spędzania wolnego czasu i spotkania ciekawych ludzi.
Zapraszamy do GALERII