Podsumowanie ankiety, w której mieszkańcy Jaworzna mogli się wypowiedzieć na temat Parku Podłęże pokazało, że nie jest im obojętny los dzielnicy i tego, jak widzą jej rozwój.
W piątek 4 kwietnia jaworznianie zapoznali się z wynikami ankiety na spotkaniu w Zespole Szkół Ogólnokształcących przy ulicy Towarowej 61. Tematyka zagospodarowania dużego terenu parku jest sprawą istotną.
Słuszna inicjatywa, jaką jest zasięgnięcie opinii właśnie mieszkańców pokazała, że to oni mają wpływ na pomoc w przygotowaniu projektów, mogących zostać wcielonymi w życie Parku na Podłężu. To kolejny krok w stronę przybliżania mieszkańców do procesów decyzyjnych w naszym mieście. Uświadamia to, że mają oni realną możliwość wpływania na decyzje władz.
Autorem ankiety jest dr Krzysztof Bierwiaczonek. Zaznaczył, że w wypełnianiu 785 ankiet udział brały bardzo często całe rodziny, co jest wyrazem głosu większej liczby mieszkańców. Zestaw pytań dotyczył między innymi częstotliwości bywania w parku, jego atutów, czy powodów odwiedzania tego miejsca.
Istotną częścią badania, było pytanie o propozycje działań, jakie powinno się podjąć w celu rewitalizacji parku. Wypływały one niejako samoistnie z opisu parku, jako miejsca spokojnego, zielonego, w którym to mieszkańcy spędzają czas głównie odpoczywając, czy uprawiając sport, typu bieganie, czy jazda na rowerze. Za najważniejsze ankietowani uznali renowację placu zabaw dla dzieci, zainwestowanie w dodatkowe ławki oraz wybudowanie siłowni na wolnym powietrzu. Poza tym zaproponowano zbudowanie wybiegu dla psów, odnowienie boisk sportowych, czy ustawienie pojemników na psie nieczystości. Mieszkańcom zależy, aby było to miejsce bezpieczne i spokojne. Tutaj pojawiły się głosy dotyczące rozwiązania problemu dzików, wchodzących na teren parku i potrzebę zabezpieczenia parku.
Pytanie o powstanie stadionu lekkoatletycznego w ankiecie się nie pojawiło, ponieważ autorzy chcieli sprawdzić, czy mieszkańcy sami zaproponują takie rozwiązanie. Głosów poruszających w ankiecie tę tematykę pojawiło się dokładnie 20. To dowód na to, iż niewielu marzy o przeznaczeniu pięknego i spokojnego terenu na wybudowanie takiego obiektu. Mieszkańcy bronią spokoju w parku i nie wyobrażają sobie zabetonowania tej przestrzeni.
Problem stadionu lekkoatletycznego to punkt zapalny pomiędzy opozycyjnymi radnymi, a Prezydentem. Jak pogodzić interesy mieszkańców, którzy nie chcą tam takiego obiektu, a radnych, którzy za wszelką cenę próbują forsować taką inwestycję w tym miejscu? W jak wierzyć w zapewniania radnych obecnej opozycji, czyli klubów PO, WdJ i SdJ którzy dawali do zrozumienia, że mieszkańcy Podłęża oczekują budowy stadionu?